Jest taka metoda leczenia migreny, która skutecznością przewyższa wszystkie inne. I choć nie jest nowa, tak naprawdę stosuje się ją od kilkunastu lat, wciąż nie wszyscy o niej słyszeli. Chodzi o leczenie botoksem, czyli inaczej mówiąc toksyną botulinową.
Czym jest migrena?
Zacznijmy może od wyjaśnienia czym dokładnie jest migrena. To – przeważnie jednostronny – pulsujący ból głowy, trwający od kilku do nawet kilkudziesięciu godzin. Bóle migrenowe nie są rzadkim zjawiskiem. Choruje na nie ok. 18 proc. proc kobiet i prawie co dziesiąty mężczyzna. Nie są to bóle o stałym natężeniu, charakteryzują się raczej różnym stopniem nasilenia. Różna jest również częstotliwość. Często objawami towarzyszącymi migreny są: nadwrażliwość na dźwięk, światło czy zapachy. Osoby chorujące na migrenę skarżą się także na nudności i wymioty. Niekiedy, choć nie są to często występujące objawy, przed wystąpieniem nagłego bólu o charakterze przewlekłym, pojawić się może aura polegająca na obecności parestezji, ubytków w polu widzenia, mroczków, niedowładu, a czasem nawet zaburzeń mowy.
Czy migrenę się leczy?
Ależ oczywiście, że tak! Każdy kto zmaga się z tą dolegliwością doskonale wie, że nieleczona migrena ogranicza nasze codzienne funkcjonowanie. Ból głowy na długo potrafi wykluczyć z pracy zawodowej czy życia towarzyskiego. Rzecz jasna, leki, zwłaszcza tabletki, pomagają zniwelować dolegliwości, jednak jest to dosyć uciążliwa terapia, gdyż przybiera formę przewlekłą i wymaga stałego, wręcz profilaktycznego przyjmowania lekarstw. Leczenie migreny jest wskazane wówczas, gdy napady bólu głowy znacząco pogarszają jakość życia, występują przynajmniej dwa razy w miesiącu i nie ustępują pod wpływem leczenia doraźnego.
Jednak farmakologia nie zawsze okazuje się skuteczna, Co więcej, częste spożywanie leków niesie za sobą zwiększone ryzyko występowania skutków ubocznych. Poza tym, w przypadku migreny, nie istnieją uniwersalne leki, które działałyby zawsze tak samo efektywnie. Wszelkiego rodzaju terapie farmakologiczne najczęściej wcale nie leczą migreny, ale czasowo hamują lub łagodzą dolegliwości, Są to więc, raczej metody doraźne. Zdawano sobie z tego sprawę już od wielu lat, dlatego zaczęto szukać innego, bardziej skutecznego i bardziej bezpiecznego dla zdrowia sposobu radzenia sobie z napadami migrenowymi.
Botoks nie tylko w medycynie estetycznej
I taki sposób znaleziono! W 2010 r., po przeprowadzeniu wielu badań, oficjalnie zatwierdzono botoks, czyli toksynę botulinową jako skuteczny środek do leczenia przewlekłej migreny. Okazało się, że leczenie za pomocą botoksu ma wyższą skuteczność niż „tabletkowe” leczenie profilaktyczne no i – w przeciwieństwie do – niego pozbawione jest skutków ubocznych.
Jak to działa i czy naprawdę jest skuteczne.
Leczenie migreny botoksem polega na podaniu toksyny botulinowej w okolicę zakończeń nerwów czaszkowych. Zabieg trwa kilkanaście minut. Wstrzyknięcia wykonuje się płytko i bardzo cienką igłą, co sprawia, że dolegliwości bólowe są niewielkie. Co więcej szybko przynosi efekty. Poprawa stanu pacjenta odczuwalna jest już po tygodniu. Jednakże prawdziwą skuteczność leczenia toksyną ocenia się dopiero po trzecim podaniu. Po takiej serii zabiegów zdarza się, że migrena już nie powraca. Jednak, jeśli po 3 miesiącach bóle znów się pojawią, można zaaplikować kolejną dawkę toksyny.
Leczenie jest skuteczne u około 70-80% chorych. U części pacjentów dochodzi do całkowitego ustąpienia bólu głowy, a u pozostałych do zmniejszenia natężenia bólu głowy oraz redukcji liczby dni z migreną.